Artykuły branżowe

Narzędzia dla Dyrektora Szpitala
25/112010

Autor: Marek Wesołowski

Każdy pracownik, nawet na najprostszym stanowisku ma prawo domagać się odpowiednich narzędzi pracy, ubrania roboczego i wszelkiego innego wyposażenia niezbędnego do prawidłowego wykonywania powierzonych mu zadań.

Nikt nie dziwi się i nie neguje koniecznych, w tym względzie inwestycji. Trzeba kupić łopatę, trzeba kupić kufajkę, trzeba kupić gumofilce, trzeba wysłać na szkolenie z kopania rowów. Oczywiście trzeba, bo inaczej nie będziemy mieli efektów. Wydajemy pieniądze i poświęcamy czas, aż miło, po to żeby pracownik miał czym i wiedział jak efektywnie wykonać swoją pracę.

A jakie jest wyposażenie dyrektora szpitala – managera szpitala? Jak został uzbrojony, zaopatrzony by efektywnie zarządzać szpitalem, bo to jest jego praca – efektywne zarządzanie szpitalem.

Jakie narzędzia zapewniają mu szybkość, efektywność i komfort pracy?

No i tu klapa! Nie ma narzędzi! Lub jest ich niewiele!

  • Rachunkowość zarządcza
  • Activity Based Costing (Kalkulacja kosztów w oparciu o wykonane usługi)
  • Balance Score Card (Zbalansowana Karta Wyników)
  • Benchmarking (Porównywanie wyników działań z innymi)
  • Business Activity Modeling (Modelowanie procesów biznesowych)
  • Symulacja i prognozowanie

To są narzędzia managera! Zapewniają wiedzę, precyzję, powtarzalność i rzetelność decyzji opartych na twardych faktach i mierzalnych celach.

Bez względu na to jak absurdalna i niesprzyjająca jest rzeczywistość, racjonalne działania wsparte realnymi danymi zapewnią lepsze wyniki niż proste zaniechanie. Często słyszy się, że w bezsensownych warunkach zafundowanych przez NFZ i MZ nie ma możliwości racjonalnego zarządzania szpitalami, które nieuchronnie skazane są na ekonomiczną porażkę. Być może warunki rzeczywiście zabijają szpitale, ale zaprzestanie działań zarządczych opartych na rachunku ekonomicznym i racjonalnym podejściu do rzeczywistości, to jak zaprzestanie wypompowywania wody z tonącego statku.

Szpitale to sporej wielkości organizmy ekonomiczne z budżetami  liczonymi w dziesiątki, a czasem i setki milionów złotych. Zarządzanie tak dużymi organizacjami wymaga odpowiednich nakładów, narzędzi, wiedzy i fachowców.

Warto zastanowić się, jak wprowadzić w swojej jednostce nowoczesne narzędzia zarządcze i sprostać bardzo trudnej teraźniejszości ekonomicznej. Szpitale publiczne poddawane są olbrzymiej presji, wymusza się ich przekształcenia i/lub likwidacje, często wbrew oczywistym potrzebom społecznym i możliwościom ekonomicznym.

Do konkurencji na lepszych warunkach wchodzą szpitale prywatne.

Żeby wytrzymać konkurencję szpitale publiczne powinny jak najszybciej zacząć stosować nowe metody budżetowania, odpowiednie liczenie kosztów i kalkulację wyników, a w wyniku tego optymalizować swoje działania i usługi.

To przejście do efektywnego zarządzania wymaga odpowiedniego wyposażenia w narzędzia zarządcze i zrozumienia jak te narzędzia wykorzystywać dla polepszania wyników.

Coraz mocniej podnoszą się głosy o nieefektywnym wykorzystaniu bazy medycznej. Te informacje pozornie stoją w sprzeczności z odczuciami poszczególnych szpitali: pracują „pełną parą”, mają górę nadwykonań, a kolejka oczekujących wypełnia większość przyszłego roku. I przy tym wszystkim wynik ekonomiczny szpitala jest negatywny!

Tu dochodzimy do podstawowego motoru postępu, którym jest specjalizacja. Z pewnością nie jest efektywne funkcjonowanie kilku, a czasem i kilkunastu oddziałów tej samej specjalności w promieniu 20-30 kilometrów.  Wszystkie leczą podobne przypadki i muszą mieć podobne wyposażenie. Zamiast wąskiej specjalizacji i masowego leczenia określonych przypadków leczą wszystko po trochu. Każdy z nich stara się wszystko robić z maksymalną efektywnością!

Już Ford udowodnił, że wąska specjalizacja i masowa produkcja zdecydowanie obniżają koszty i podnoszą jakość. Zawdzięczamy mu samochód w każdym domu! Podobna - może nie tak daleko posunięta specjalizacja czeka służę zdrowia. Do jej wprowadzenia zarząd musi wiedzieć co potrafi robić dobrze i czy jest zapotrzebowanie na planowane zawężenie usług. Musi precyzyjnie liczyć koszty i przychody, żeby zapewnić rentowność szpitalowi. W końcu musi porównywać się z konkurencją i przejmować najlepsze praktyki od innych.

Tych samych miar warto użyć dla wyeliminowania usług, które są kosztowne i wymagają drogiego wyposażenia. „Zjadają” mnóstwo punktów, a mimo to powodują jedynie straty dla szpitala. Lepiej zostawić je dla jednostek, które będą się w nich specjalizować i dzięki masowości przypadków osiągną pułap rentowności.

Tak działają szpitale na świecie i to jest kierunek, w którym podąża polska służba zdrowia (czy tego chce, czy nie). Znalezienie  miejsca dla szpitala w szybko specjalizującej się rzeczywistości jest warunkiem realnego uczestnictwa w ochronie zdrowia, a nie jedynie wegetowania na krawędzi katastrofy ekonomicznej i niskiej jakości świadczonych usług.

Firma SGA wspiera szpitale w procesie analizy i zmian ich działalności. Zapewnia narzędzia do kalkulacji kosztów i rentowności, udostępnia dane porównawcze z innymi jednostkami (benchmarking) oraz umożliwia symulację zmian i specjalizacji szpitala dla osiągania lepszych wyników finansowych.

Komentarze

Pozostałe wpisy
300
Liczba przeanalizowanych szpitali
20 638 674
Liczba przeanalizowanych hospitalizacji
87 941 369
Liczba przeanalizowanych wizyt
74.3 mld zł
Kwota przeanalizowanych rozliczeń z NFZ